A IS był włączony? Jeśli był i nie zdążył się rozbujać to mógł zrobić więcej szkody niż pożytku.
A IS był włączony? Jeśli był i nie zdążył się rozbujać to mógł zrobić więcej szkody niż pożytku.
owszem był włączony-jak mam to rozumieć, że mógł napsuć?? :P
Musisz poczekać, aż się rozbuja, tzn. wciskasz spust do połowy, usłysz charakterystyczny dźwięk w obiektywie, w wizjerze zobaczysz, że obraz "się mrozi" (mam problem z wytłumaczeniem tego) i dopiero po chwili robisz fotę, a nie od razu, w Instrukcjach o tym piszą.
Ja zaobserwowałem ten problem jeszcze jak miałem C 18-135, gdzie robiłem foty z czasami teoretycznie bezpiecznymi, a wychodziły nieostre (IS miałem non stop włączony), poczytałem trochę forum, instrukcje i zacząłem z IS korzystać świadomie, pomogło![]()
Roy P-już dałem trochę wcześniej
bangi - o masz ci los.. człowiek to całe życie jest głupi
klikałem jak karabinem maszynowym-aż się pojawił napis "busy"
cóż popróbuję robić tak jak doradzasz-może się polepszy
jeszcze raz dzięki-zobaczymy jak będzie
Ostatnio edytowane przez niantic ; 02-04-2013 o 23:11
Obejrzałem zdjęcia i muszę przyznać, że też tak mam (też używam 1000d + 55-250) - przesłona 7,1 ; IS "uspokojony", czas 1/400, sarna daleko i chyba ponad 50 % nietrafione.
Może faktycznie AF jest wadliwy. Zróbcie jakieś testy na płocie czy na czymś. Żeby było widać, czy FF czy BF... Bo na F8 powinno być przyzwoicie. Na optycznych marudzą, że konstrukcja obiektywu jest niestabilna mechanicznie i różne wartości pomiarów im wychodziły. Można by podłączyć pod to 1000D jakiegoś Tamrona i wtedy zobaczyć.
aleks-ano właśnie...tylko teraz co jest najważniejsze- zawodzi AF aparatu czy obiektywu? gdyby było wiadomo, można by coś wykluczyć-tylko nie mam zielonego pojęcia jak to sprawdzić
jeśli obiekt jest blisko-to łapie idealnie i ostrzy jak żyletka..widać każdy włosek czy detal-ale gdy strzela się do czegoś daleko jak np sarenka czy nawet krajobraz..na zbliżeniach widać wyraźne braki.. innymi słowy-pół na pół... jak chce to potrafi..żeby tylko mu się chciało częściej ..(może jakaś viagra czy coś?)
jelly... nie mam niestety innych obiektywów by móc pojechać w teren i przetestować
A może masz kolegę z innym aparatem?
Tak jeszcze odnośnie tych dalszych obiektów, to trzeba też pamiętać o powietrzu, które czasem również powoduje pewne degradacje obrazu, chodzi mi tu o szeroką pojetą widzialność / przejrzystosć itd.
Spróbuj zrobić testy przy słonecznym dniu, sfotografuj coś dalekiego na przesłonach 5.6, 8, 11 i pokaż przykłady, bez IS, z IS, z „bezpiecznym” czasem lub ze statywu.
IMHO ciekawy przypadek, bo ja zdecydowanie takich problemów z C 55-250 nie miałem, mimo, że kupiłem używany i to właściwe w ciemno.
bangi-klikałem w różnych warunkach..zawsze to samo
powiem tak - każdy chwali obiektyw
kolega aleks ma podobną sytuację jak ja i ma ten sam sprzęt, podczas gdy osoby z innym body(wymienione tu już 550d czy też 60d) raczej są zadowolone..jak dla mnie wniosek jest chyba prosty-body..właściwie jego Af...
aparat ma duży wyraźny obiekt-to łapie i jest ok...ostro i wogóle
sęk w tym, że takie sytuacje zdarzają się nie często