
Zamieszczone przez
migawkanatalia
Po prostu ostatnio wpadam w depresje związaną z moim zawodem... Niestety utrzymuję się głównie z fotografowania ślubów, wesel i... dzieci w przedszkolach. Ale ostatnio mam kryzys. Przestało mnie to cieszyć. Najgorzej mam z weselami. Zastanawiam się, czy nie lepiej robić wesela w jpegach niż potem bawić się w "wywoływanie". Zbliża się sezon i perspektywa siedzenia 24/h nad tymi zdjęciami przyprawia mnie o gęsią skórkę. Chyba się przekwalifikuje...
Perspektywa edycji kilkuset rawów doprowadza mnie do szału....