A więc tak:
Silnik faktycznie słychać ale tylko wtedy jak jest problem ze złapaniem ostrości i jeździ
Przyzwyczaiłem się do tego stopnia, że canonowski mi przeszkadza ;-)
Raz używałem stabilizacji w życiu, nie przekonała mnie zupełnie. Nie brakuje mi jej w żadnym szkle.
Jako, że używam stałek i nie mam obecnie 24-70, Tokina pełni rolę urozmaicenia kadrów, w kościele że dwa, trzy strzały, w zależności jaki mam kościół. Na sali ta sama sytuacja.
Kupiłem go aby mieć linie proste proste, bo mój poprzedni obiektyw (samyang 14) to była kpina pod tym względem. Używam go częściej jak pisałem do fotografii wnętrz, tam spisuje się znakomicie. Zresztą widoczki, śluby, architektura to raj dla tego obiektywu.