Ok, rezygnuję z setki, a szkoda, bo to fajny obiektyw. Kurczę w domu robię fajne ciasne portreciki tym szkiełkiem, więc myslałem, że w kościele z dystansu kilka fotek bym strzelił. W takim razie słynna 85-tka, też raczej odpada. Może rzeczywiście zaryzykuję i wezmę tylko Sigmę...