A tacy grajkowie to dopiero przechlapane by mieli, chowac komputery, sekwensery, syntezatory i odkurzyc akustyczne gitary... Gorzej gdy zamiast zespolu mlodzi zamowili DJ-a, moze a'capella?
Cale szczescie ze kuchenki ciagle w wiekszosci na gaz, bo zimnego rosolu nikt by nie wybaczyl ;-)