No niby na wszystkie pytania padła odpowiedz w tym wątku, ale nie ma to jak dostać bezpośrednią odpowiedzią w twarz
Fotografia ślubna nie jest moim źródłem zarobkowania, po prostu zdarza się od czasu zrobienie zdjęć na ślubie, głównie znajomym, znajomym znajomych... Robię też zdjęcia zespołom muzycznym, również na koncertach, nazwijmy to, że buduję swoje portfolio.

Sprzęt, którego używam to body (czy ktoś jeszcze pamięta) Canon 20D, obiektywy 17-55 2.8, 85 1.8 oraz lampa 580II.
Oczywiście największym problemem jest ograniczenie ISO do 800 bo wyżej to koszmar i w tym temacie chciałbym coś zmienić.
Jako że mój budżet jest bardzo ograniczony plus spore obciążenia finansowe pomyślałem to takich rozwiązaniach.

Wiem Canon 5D mkII załatwił by sprawę, ale finansowo mogę pozwolić sobie tylko na takie rozwiązania. Nie ma chyba żadnych szans bym wyskrobał 5kzł
Sprzedaję 17-55, kupuję w to miejsce Sigma 35 1.4 plus Canon 5D pierwsza edycja lub kupuję Canon 60D korzystając z obecnego cash-back Canon'a.
Jakie są moje obawy? 5D to już wiekowy aparat więc różnie może być, jednak FF jest oczywistym plusem. 60D nowa technologia, ale crop, więc wiadomo...

Fajnie byłoby usłyszeć zdanie kogoś z zewnątrz, bo ja już mam jajecznicę z mózgu