Dziś dostałem mail z amazon.uk że do wieczora cena za photoshopa 11 jest 32funta
ja sam bardziej myślałem o Lr4, ale ten jest na razie za 91funta
Zatem warto lub nie, podpowiedzcie czy brać, co zyskam/strace porównując te programy
Zgóry dziękuje
Dziś dostałem mail z amazon.uk że do wieczora cena za photoshopa 11 jest 32funta
ja sam bardziej myślałem o Lr4, ale ten jest na razie za 91funta
Zatem warto lub nie, podpowiedzcie czy brać, co zyskam/strace porównując te programy
Zgóry dziękuje
x pro2/ 23/ 56/10-24/
Jak się szybko z Rawami uporać to LR. fotoszopa to kombajn bardziej dla grafików. Te programy są bardziej do uzupełniania się niż konkurowania ze sobą.
Tak na szybko, z tych rzeczy które mnie rzuciły się w oczy:
Kupując Lr zyskasz:
- pełny ACR (ACR w PSE wprawdzie jest, ale to mocno ograniczony kastrat)
- rozbudowany i w miarę przejrzysty sposób katalogowania, oceny, tagowania zdjęć itp.
Co stracisz:
- możliwość pracy na warstwach
- możliwość bardziej zaawansowanej obróbki typu retusz, szparowanie
Gdyby mnie ktoś zapytał: PSE czy Lr - odpowiedziałbym natychmiast: OBA!
Dopiero mając pełną wersję Photoshopa można próbować zrezygnować z Lr.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
dzięki, czekam sobie na Lr
x pro2/ 23/ 56/10-24/
Używam LR4 + PSE 8 jako uzupełnienia, w LR można sobie podpiąć PSE i używać po wywołaniu do szczegółowej edycji wybranych zdjęć. Boli to, że przestrzeń kolorów jest ograniczona do 8 bitów, nie wiem jak w PSE 11.
Pozdrawiam
rlat