60D ma kontrolę nad dźwiękiem ( +możliwość zewn. mikrofonu), można nastawić ISO do maks. 6400 ( dla filmowania), i ma się też pełną kontrolę nad ekspozycją. Jednakże to ISO 6400 ma nędzną jakość.W 60D ekspozycję mozna ustawić w oparciu o histogram, co uniezależnia od stopnia podświetlenia wyświetlacza.
D20 jest w tej dziedzinie "małpką" prawie nic nie można ustawić. No ale ma to też ten plus, że w dobrych warunkach oświetlenia sam sobie ostrzy i dość dobrze dobiera jasność. No ale nie zawsze tego chcemy by nagle np. wyostrzył na jakiś bliski przedmiot
.
60D ma też super funkcję filmową "mini cropa" 640x480 , co przekształca aparat w super tele (szczególnie z teleobiektywem), ze stratą jakości no bo to nie "fullHD". Ale do np. przyrody, zawodów itp. bardzo użyteczne.

Jakość w 60D jest lepsza z uwagi na wiekszą matrycę. Przynajmniej na niskich ISO. Film z G1X można pomylić z 60D, ale na pewno nie z D20. Film jednak potrzebuje mniej pikseli niż fotka w formacie "L".

Niemniej jakość filmów z D20 jest naprawdę niezła - tak obraz jak i dźwięk.