Niedawno otrzymalem matówke standard od Andee'ego do mojego 350D i moge podzielić się kilkoma spostrzeżeniami:

1) Instalacja matówki nie jest bardzo skomplikowana, udalo mi sie nic nie zepsuć, ale zalecam robic to w warunkach bezwzglednej czystosci lub miec przygotowaną gruche do dmuchania na wszystko, inaczej beda paprochy

2) Jakośc wykonania matówki stoi jak na manufakture na wysokim poziomie, jasność zadawalająca i rzeczywiscie pozwala ona na wygodne ostrzenie manualne do jasnośći f/5,6 - potem już klin jest za ciemny.

3) U mnie w wersji standard przy AF ostrosc w srodkowym punkcie potwierdzana jest miganiem klina oraz dolnej ramki wizjera (prawdopodobnie swiatlo odbite od klina pada na ramke)

A teraz troche mniej superlatyw:

4) Klin niestety jest poziomo, powinien wg mnie być pod katem 45 stopni aby mozna bylo z powodzeniem ostrzyc na poziomych krawedziach.

5) Nie wiem jak u innych, ale u mnie wystapil bardzo powazny problem z pomiarem swiatla. Przy calkowicie otwartej dziurce, jezeli jest ona mniejsza nic f/4 jest wszystko ok. niestety przy obiektywach od 5,6 i ciasniejszych niz to przyslonach pomiar swiatla wariuje i mi wszystko mocno przeswietla. Im ciasniejsza przyslona tym przeswietlenie wieksze. Jestem pewien ze to ma zwiazek z matówką, poniewaz po wymianie matówki na oryginalną wszystko wrocilo do normy. Jest to wg mnie dosc powazny problem :/ Jezeli ktos ma podobnie to prosze o potwierdzenie.

Pozdrawiam