Tak więc jest nowiutki 700D po pierwszych testach. Pierwsze wrażenia w odniesieniu do 500D:
-zdecydowanie szybszy i celniejszy i precyzyjniejszy w trudnych warunkach AF (wszystkie punkty krzyżowe robią swoje) nie widzę różnicy w stosunku do 60D,
-budowa faktycznie inna jak w 650d struktura korpusu chropowata wygląda jak odpustowa zabawka :-) ale może solidniejszy okaże się w praniu,
-ergonomia -dziwnie przesunięty przycisk iso trzeba zdjąć palec z migawki i ciężko na niego trafić z okiem w wizjerze w 500d był bliżej i bardziej intuicyjnie umieszczony, grip lepszy jak w 500d ale wciąż za mały do 60d mu daleko, ekran dotykowy...nie lubię takich gadzetów w lustrzankach ale zdaje się być całkiem przyjazny tym bardziej że dotyk działa precyzyjnie z tym że trzeba go obsługiwać w zasadzie dwiema dłońmi ponieważ wybór następuje kółkiem systemowym przy migawce tak więc paluszek i wybór kółkiem ot zabawa ale już nie trzeb grzebać po menu,
-migawka (lustro)strzela z większą kulturą cichutko i szybko porównywalnie z 60d czuć te 5 klatek/sek.
-lepszy balans bieli można robić więcej ujęć na AWB ładnie dostosowuje temp, barwową również pochmurny dzień czy światło żarówek lepiej oddają stopień nasycenia światła niż 500d,
-testowany z wszystkimi obiektywami jakie mam nie wykazuje żadnych tendencji BF, FF "widzi" wszystkie obiektywy w pamięci,
to na razie tyle z pierwszych wrażeń...