Bądź tak łaskawy nie przekręcać moich wypowiedzi w swojej pseudohumorystycznej manierze. Modowi nie wypada.
W moim przypadku również nie chodzi o "projekcję" potrzeb tylko o całkiem przyziemne porównanie z konkurencją. O tym, że jakością obrazu Canon odstępuje powoli od innych, mówi się od przynajmniej dwóch lat (inną kwestią jest to, że IQ jaką dają CMOS-y Canona jest ciągle wystarczająca w większości zastosowań). O tym, że funkcjonalnie też jest trochę wstecz, to widać jak się porówna EOS M do NEX-a albo EOS 100D do lustrzankopodobnego Panasonica. To są fakty. Możemy dalej dyskutować, czy użytkownicy potrzebują takich ficzerów, jakie ma konkurencja, ale trudno zaprzeczyć, że na ten moment Canon oferuje wprawdzie solidne, ale ciągle minimum.