Wybacz ale wypisujecie kompletne bzdury.
Oczywiscie mozemy przyjac dwie formy dyskusji.
Pierwsza to rozsadnie zastanowic sie nad tym jak sie jezdzi tu i tam a druga to zwykle zarozumiale uwazanie siebie za lepszych niewiadomo po co.
Ja wybieram pierwsza opcje. I dlatego uwazam ze w Polsce jezdzi sie zupelnie inaczej i nie mozna porownywac gdyz to jest przyslowiowe porownywanie pomaranczy i jablek. Najwazniejsze dwie roznice to zupelnie inny system i jakosc drog oraz przekroj kierowcow z calego swiata a co za tym idzie o innej kulturze jazdy.
Podobnie jest w Europie: inaczej sie jezdzi w Niemczech a inaczej we poludniowych Wloszech. Inne warunki zmuszaja do innych umiejetnosci.
Co jednak jest wazniejsze to bezpieczenstwo na drogach. Niestety polska pod tym wzgledem jest bardzo niebezpieczna i nic nie pomoga te wedlug Was super umiejetnosci naszych kierowcow. Wymijanie sie na lusterka to nie jest tylko polski fenomem. Tak samo jest w wielu krajach Europy. A jednak wypadkow jest mniej? Gdzie sa wiec te polskie umiejetnosci?
Bo tak naprawde to wcale nie o umiejetnosci chodzi tylko o to gdzie i po czym i czym sie jezdzi.
A przepisy? Przeciez chyba jest jasne ze te w Europie sa paranoicznie pokrecone!
Wedlug danych statystycznych z wypadkow najlpeszymi kierowcami sa Niemcy. Amerykanie i Kanadyjczycy niewiele za nimi.