w kraju wiatrakow jest tak samo. szczytem wypasu jest wydruk rodzinnej foty na plotnie 60x90, ale w 90% przypadkow jest to ktoras z tanich reprodukcji z Ikei. najczesciej czarnobiala, bo pasuje do bialo-szaro-czarnego wystroju 99% holenderskich domostw (nie zartuje, oni sa tak masakrycznie schematyczni), a wiec bialych scian, bialych szafek (z Ikei) i szarych mebli (z Ikei).
Przynajmniej nie mają problemów z zafarbami i balansem bieli na zdjęciach robionych w mieszkaniu :-)
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it