Pokaż wyniki od 1 do 10 z 958

Wątek: Branża ślubna zdycha...

Mieszany widok

  1. #1
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 203

    Domyślnie Odp: Branża ślubna zdycha...

    Cytat Zamieszczone przez Pumba_ Zobacz posta
    Skoro znawcy tematu i ludzie doceniający "artystyczną" stronę fotografii ślubnej nie widzą potrzeby płacenia zawodowcowi za wykonaną pracę to co taki przeciętny człowiek jak ja, będzie przepłacał?
    ciekawi mnie ile osob ma w domu, w salonie (w duzym pokoju, no ) wypieszczone zdjecie np. widoczkowe - indywidualne, zamowione od fotografa.
    a ile ma jakas tanioche z Ikei wzglednie w porywach zamowione na Redbubble czy czyms w ten desen - ale nadal nie przekraczajace ceny 50~100 PLN

    dlaczego jest to niby w porzadku, ze za widoczek (czy nature) klient ma prawo nie przeplacac, ale jak przychodzi do kotleta to nagle ceny z czapy (kilka tysiecy PLN) mialyby byc OK? jak Kalemu ukrasc krowa to juz zle?


    sprzet w ostatnich latach ostro poszedl do przodu, nawet amatorowi jest latwiej zrobic poprawne zdjecia. wiec sila rzeczy roboty dla fotografow eventowych bedzie coraz mniej. nie widze powodu dla ktorego mialbym tu ronic lzy, jesli podobny proces juz dawno wykonczyl profesjonalna fotografie podroznica czy landszaftowa. gdzie obie dzialki generuja fotografie, ktora, delikatnie rzecz ujmujac, duzo lepiej sie oglada... i ci fotografowie juz dawno dostosowali sie, albo znalezli inna branze.
    Ostatnio edytowane przez akustyk ; 20-03-2013 o 22:54
    www albo tez flickr

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie Odp: Branża ślubna zdycha...

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    ciekawi mnie ile osob ma w domu, w salonie (w duzym pokoju, no ) wypieszczone zdjecie np. widoczkowe - indywidualne, zamowione od fotografa.
    a ile ma jakas tanioche z Ikei wzglednie w porywach zamowione na Redbubble czy czyms w ten desen - ale nadal nie przekraczajace ceny 50~100 PLN
    Wydaje mi się, że jest to bardzo interesujący temat ale na oddzielny wątek. Kiedyś oglądałem rozmowę w TV z Franciszkiem Starowieyskim i zanim „wyłączyli mu prąd” zdążył powiedzieć, że ludzie w naszym kraju mieszkają jak świnie przy pustych ścianach a szczytem dobrego smaku są obrazki z marketów. Ostatnio w TVN 24 w „Inny punkt widzenia” był bardzo interesujący wywiad o stanie naszej fotografii z Krzysztofem Gierałtowskim. Niestety coś mi się zdaje, że cenzura nie dopuści go do wydania internetowego. Nie wiem jak jest w Kraju Wiatraków ale w Syrenim Grodzie nie potrafię wskazać miejsca gdzie można kupić zdjęcia. Sporadycznie ktoś coś próbował tak jak Profilab ale tak aby wejść i kupić oprawione zdjęcie z sygnaturą lub na jego podstawie zamówić pod wymiar jakąś pracę to nie słyszałem. W dużym pokoju miejsce mam zarezerwowane na coś zupełnie innego ale w tak zwanym moim pokoju mam dwa zdjęcia Andrzeja Tylko z koncertu Kultu a w kiblu akt na czerpanym papierze znanego artysty.

    MacGyver- tyle, że te 15 lat temu większość „ślubniaków” miało swojego laba do tego ciemnię markowy powiększalnik i procesor do papieru a często prasę do naklejania na piankę zdjęć. Małego obrazka raczej nikt nie tknął a zawodowe zdjęcia robiło się średnim formatem. Rozmawiałem kiedyś z przedstawicielem Hasselblada i podobno cyfrowy sprzęt tej firmy był bardzo popularny wśród osób parających się tym gatunkiem fotografii na Bałkanach. Sam widziałem jak w Serbii ktoś robił zdjęcia plenerowe i miał dwa body Leica S2 Rozmawiałem też kiedyś z fotografem z Hiszpanii i ze ślubu robi kilka zdjęć a nie kilkaset. I za te kilka trzeba słono zapłacić nie mniej klientów mu nie brakuje. Z racji lektury wątku odwiedziłem strony naszych wiodących w temacie fotografów. I co do obróbki i wydobywania szczegółów to i Ansel Adams by poczerwieniał. Ale reszta to niestety lipa. Jeśli ja widzę nogi obcięte w kostkach ( punkt podparcia ) to i to samo widzi klient. Tyle, że on widzi, że coś jest nie tak. Centralne kadrowanie jest nagminne, płytka GO bez uzasadnienia, brak określonego kierunku fotografii itd. wiodący są kopiowani i obróbka jest podobna jak i reszta. Stąd nie dziwmy się, że tego nikt nie będzie chciał z czasem kupić. Wydaje mi się, że osoby znające zasady fotograficzne ( w tym fotografii ślubnej) bez względu na mody i wahania rynku będą miały klientów.
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  3. #3
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 203

    Domyślnie Odp: Branża ślubna zdycha...

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    Wydaje mi się, że jest to bardzo interesujący temat ale na oddzielny wątek. Kiedyś oglądałem rozmowę w TV z Franciszkiem Starowieyskim i zanim „wyłączyli mu prąd” zdążył powiedzieć, że ludzie w naszym kraju mieszkają jak świnie przy pustych ścianach a szczytem dobrego smaku są obrazki z marketów.
    w kraju wiatrakow jest tak samo. szczytem wypasu jest wydruk rodzinnej foty na plotnie 60x90, ale w 90% przypadkow jest to ktoras z tanich reprodukcji z Ikei. najczesciej czarnobiala, bo pasuje do bialo-szaro-czarnego wystroju 99% holenderskich domostw (nie zartuje, oni sa tak masakrycznie schematyczni), a wiec bialych scian, bialych szafek (z Ikei) i szarych mebli (z Ikei).

    ale to generalnie nie jest narod milosnikow kultury i sztuki, to sa potomkowie kalwinistow: kupcow i chlopow - oni licza dutki nie egzaltuja sie rzeczami, ktore nie generuja pieniedzy a tylko zabieraja czas. w ogole w zakorzenionym tu doglebnie kalwinizmie przyjemnosc jest grzechem, wiec szanujacy sie autochton nie marnuje pieniedzy na takie rzeczy jak sztuka

    przypadek jest jednostkowy, nie nalezy go ekstrapolowac (bogu dzieki!) na inne kraje Europy Zachodniej. juz chocby Belgowie sa zupelnie normalni

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    Nie wiem jak jest w Kraju Wiatraków ale w Syrenim Grodzie nie potrafię wskazać miejsca gdzie można kupić zdjęcia.
    wydaje mi sie ogolnie, ze ten biznes nie istnieje offline i jesli chcesz to musisz albo szukac sobie autora (np. plfoto) i zamawiac osobiscie powiekszenie albo korzystac z serwisow typu 500px.com czy wyspecjalizowany w tym Redbubble.com . to poniekad ma sens bo daje Tobie jako klientowi bardzo szeroki wybor i nadal przystepna cene. tyle, ze sobie nie obejrzysz jakosci przed zakupem...
    www albo tez flickr

  4. #4
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie Odp: Branża ślubna zdycha...

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    w kraju wiatrakow jest tak samo. szczytem wypasu jest wydruk rodzinnej foty na plotnie 60x90, ale w 90% przypadkow jest to ktoras z tanich reprodukcji z Ikei. najczesciej czarnobiala, bo pasuje do bialo-szaro-czarnego wystroju 99% holenderskich domostw (nie zartuje, oni sa tak masakrycznie schematyczni), a wiec bialych scian, bialych szafek (z Ikei) i szarych mebli (z Ikei).
    Przynajmniej nie mają problemów z zafarbami i balansem bieli na zdjęciach robionych w mieszkaniu :-)
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  5. #5
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 203

    Domyślnie Odp: Branża ślubna zdycha...

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Przynajmniej nie mają problemów z zafarbami i balansem bieli na zdjęciach robionych w mieszkaniu :-)
    zebys wiedzial. balans bieli na chmurke i z glowy. WB na sloneczko w tym kraju zasadniczo nie zrobi furory... jak w Anglii, no...
    www albo tez flickr

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •