Ale tu jest mowa o błyskaniu lampą, a nie filmowania z załączonym na stałe halogenem. A to zasadnicza różnica, bo lampa błyska tylko w czasie wykonywania zdjęcia, więc klimat sali pozostaje bez zmian. Już prędzej zrozumiałbym, aby w ogóle nie błyskać. Czy lampa odpali z mocą 10% czy 100% to i tak dla uczestników nie będzie różnicy. Tak czy siak, dla mnie opisana sytuacja to absurd. Sam odmawiam "podobnych" tego typu zleceń. Pozdrawiam