salę niedawno trzeba było już rok temu zacząć szukać. Pytanie jak jest teraz.Kurka to ja nie wiem jakie mieliście wesele, że mieliście AŻ tyle załatwiania i latania. Ja osobiście wszystko obmyślałem w domu w ciągu 2-3 dni i to jak była chwila, no i później kwestia załatwiania to już 2 dni max!
Nie da się podtrzymywać więzi przy okazji wesel i pogrzebów. To za rzadko. Tak więź jest równie istotna jak znajomość z face booka. Albo stykasz się z kimś często, albo więzi nie ma.
Czy ja wiem czy siedzenie z bandą pijanych ludzi, to wspaniała rzeczy. I na weselach jest za głośno żeby porozmawiać.Czas spędzony z rodziną i najlepszymi przyjaciółmi podczas szalonej zabawy to jest wspaniała rzecz
Panie starczyłby jeden film dla wszystkich. Bo wszystkie wesela są podobne. I uwierz mi nikt tego za kilkanaście lat oglądał nie będzie. A tym bardziej pokazywał dzieciom, czy wnukom (nie będzie na czym odtworzyć, już trzeba się napocić, żeby kasetę VHS odtworzyć). Po prostu bierze się fotografa i kamerzystę, bo to takie ważne, takie istotne i taka tradycja. A nie dlatego, że ktoś widzi w tym jakąś wartość. Właściwie to sam pomysł, żeby to kręcić jest chory. Ciekawe skąd to się wzięło? Kto pierwszy zaprosił kamerzystę do remizy? Kto pierwszy był człowiekiem?tylko od tego aby dobrze udokumentować ta chwilę aby ludzie mogli ją wspominać, pokazać dzieciom i potem wnukom jak się bawili.
A to błąd. Jesteś już w wieku. :PWiesz że jeśli będę myślał o własnym weselu