ja myślę że Franciszek długo papieżem nie pobędzie jak będzie takie akcje im fundował. Dobrze chce, ale d*py do dobrego się przyzwyczaiły i ciężko będzie im się odzwyczaić.
Swoją drogą historia z mojego ślubu:
ostatnie spotkanie przed ślubem, uregulowanie "datku" na kościół:
ja: to proszę księdza ile się należy za ślub, jaka jest księdza cena?
ksiądz: to nie cena ale ofiara, ludzie przeważnie dają 1200PLN
ja: a może być 1000PLN
ksiądz: to z czego chce Pan zrezygnować, z organisty, czerwonego dywanu
i w tym momencie spasowałem, dałem 1200PLN bo czarne potrafi być wredne.