ja wróciłem z 4300 zdjęciami przygotowania młodego, młodej, kościół, impreza, plener przed salą. Z czego wczoraj odrzuciłem 2300 zdjęć. resztę obrabiam i przy obrbce odrzucam jeszcze powtarzane ujęcia wybierając najlepsze ujęcia. Pierwszy odrzut to poruszone, ciemne , prześwietlone. Cykam dużo bo dopiero zaczynam i robię to wolnymi obiektywami i ciężko zawsze coś trafić jak się chce. Największy odrzut jak kolega wyżej pisał jest z tańca . Staram się robić bez lampy jeśli to tylko możliwe i wyciągać z zastanego światła co sie tylko da. Fakt uczę się i narazie bardzo mi się taka praca podoba . Potem może trochę ponarzekam ale póki co żyje chwilą i ciesze się że mogę zarobić troszkę pieniążków na tym co uwielbiam robić. Do tego atmosfera całego wesela , uśmiechy ludzi, oczka puszczone od kelnerek