Ciekawą kwestię poruszyłeś. Jak obserwuję co się dzieje tu na Podhalu to jest dokładnie jak piszesz. Powstało bardzo wiele nowych obiektów i powoli zaczyna się bijatyka o klienta, a było tak że w niektórych okresach nijak się nie dało znaleźć jakiejkolwiek sali. Moi znajomi wodzireje też mi mówili że imprez ślubnych jakby mniej i następuje koncentracja terminów. Przy naszym ostatnio wrednym klimacie ta kwestia może następować szybciej niż niektórzy sądzą.