Moje wesele robił przyjaciel fotograf moim sprzętem. Za dziękuję, a fotki są super.
Gdybym miał płacić, a przeszło mi przez myśl zamówienie jednej z ikon fotograficznych wielkopolski, albo może i polski, cena zaczynała się od 2500PLN, za pakiet mikro-mini, więc spasowałem - i dobrze. Więc, uczciwie, gdybym miał zapłacić za super fotki ślubne (pełen pakiet, z klimą i skórą) to max 2000PLN bym położył
![]()
Na swoim fotografa nie miałem, szwagrowi (w ramach prezentu) zasponsorowałem fotografa (z tego forum) za 4 koła.
PS: Niedługo będzie rocznica, jeszcze nie wszystko oddane ;-)
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
mnie tez robil znajomy, w ramach prezentu. foty i plytke z prezentacja, zadnych wydrukow.
z tym ze te odpowiedzi jakby potwierdzaja, ze to forum nie jest dobrym miejscem do ankietowania, jesli komus zalezy na poznaniu zwyczajowej sytuacji.
wiekszosc uzytkownikow CB gdyby mogla, to sama by sobie zrobila foty slubne, a z braku takiej mozliwosci (fizycznie sie da, ale kobiety... meczace sa, no...) wybiera jakiegos kumpla/kumpelke. gdyby tak to pod wartoscia oczekiwana wygladalo, to branza kotleciarska juz dawno nie mialaby racji bytu. ale niestety tak nie jest...
Tyle że co to ma wspólnego z tym o czym piszemy?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Że od czasu do czasu po ślubie pojawiają się dzieci
BTW:
Dzieci mają większą wartość od jakiś, za przeproszeniem, fotografii ślubnych. I tak sobie myślę, że jednak dzieci są adresatami owych.
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Nie przypominam sobie, by mnie kiedykolwiek ciągnęło do oglądania zdjęć ślubnych moich rodziców. Wręcz przeciwnie.
A to już nie wiem a propos czego było...P.S.
ja wiem...niektórym się wydaje, że ślub się bierze tylko po to coby ON (jeden z "niektórych") mógł sobie pofocić i pokazać jaki z NIEGO masta of fotografer....blah...blah...![]()
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it