Portret to nie moja bajka (znaczy robię sporadycznie i mało chętnie) używam zoomów, a nie stałek. W twoim przypadku zastanowiłbym się nad pełnoklatkowym korpusem, rozumiem że kasa trochę nie taka (ale 7100 czy 70 też najtańsze nie są) ale w takich zastosowaniach podatność matrycy na postroces może mieć mniejsze (a nawet żadne) znaczenie, portreciści lubią rozmycie dawane przez większą matrycę oraz odwzorowanie kolorów dawane przez canona. Trzeba pytać kogoś od portretów ale w takim przypadku celowałbym w 5DII, 6D canona lub D600 nikona ale tak jak piszę ja oglądam korpusy przez pryzmat "widoczków w trudnych warunkach często z filtrami ND", a to inna bajka i inne potrzeby.