lepiej w czytniku czy w aparacie. ma to jakieś znaczenie w ogóle ?
lepiej w czytniku czy w aparacie. ma to jakieś znaczenie w ogóle ?
30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!
Formatowanie w aparacie i w czytniku to taka sama operacja czyli zamazanie FAT... nie widzę różnicy.
EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm
A ja widzę różnicę - jak formatuje w aparacie to korzystam z menu aparatu, a jak w czytniku to pod XP to robieA serio - zawsze formatuje w aparacie, chyba ze używam karty jako pendrive
![]()
hehe, ja to jestem leniwy i nie mam cierpliwości do tych aparatowych menu, a czytnik mam koło monitora. Tylko tak w ogóle to nie formatowałem jeszcze ani razu karty
. Był już o tym wątek na CB... poprostu nie widzę potrzeby. Jak zrzucam foty na kompa to odrazu je przenoszę i CF zostaje pusty. Po co jeszcze klikać formatuj... człowiek praktyczna bestia
.
EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm
A jak ci zwiśnie komp przy przenoszeniu, albo prąd wyłączą... Ja bym nie ryzykował. Nigdy nie przenosze plików z innego napędu. Najpierw COPY!
Przenoszenie polega na tym, że najpierw plik jest kopiowany do miejsca docelowego a dopiero po pomyślnym zapisaniu całego pliku (z weryfikacją) jest usuwany z karty i kopiuje się następny. Niebezpieczeństwa utraty danych nie ma, co najwyżej w przypadku zwisu lub braku prądu trzeba (do)przenosić pozostałą część pliczkówZamieszczone przez Raf_1975
.
EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm
Ja traktuję CF jako swego rodzaju backup. Po foceniu przychodzę do domu i kopiuję pliki na kompa, wyjmuję kartę z czytnika, potem dopiero przeglądam pliki na kompie, kasuje niepotrzebne, obrabiam, etc, i nagrywam ewentualnie na CD/DVD. Jeśli w tym czasie szlag trafi dysk, przez pomyłkę usunę coś za dużo... to mam jeszcze wszystko dalej na karcie. Formatuję ją dopiero gdy zaczynam robić znowu zdjęcia. Jakoś tak się przyzwyczaiłem.Zamieszczone przez Diodak
A żeby nie było, że nie na temat, to rzeczywiście - wydaje mi się, iż wszystko jedno czy format w czytniku czy aparacie.
Kopia zapasowa dobra rzecz. Dawniej robiłem głównie JPEG to czasem zdarzało mi się zapisać fotkę (nadpisać oryginalny plik) po poprawkachZamieszczone przez olekbuszka
. Jeszcze pół biedy w PS bo ma długą historię i mozna się cofnąć na sam początek, ale kiedyś nadpisałem oryginał i musiałem odzyskiwać plik z karty... a karta była pusta (bo przenoszę pliki) i trzeba było sięgnąć po program do odzyskiwania danych usuniętych z CF'a. Teraz robię RAWy i nie ma problemu z nadpisaniem pliku
.
EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm
No spodziewałem sie takiej odpowiedzi (bo teoretycznie tak jest) ale posta usuwać nie chciałem - jak napisze jakąś głupotę nawet to szybciej myślę i się uczę. A a propos usuwania/przenoszenia to ja wole na zimne dmuchać. Zreszta, mało ważne. Kazdy robi po swojemu :rolleyes:Zamieszczone przez Diodak
dokładnieZamieszczone przez Diodak
mój mxw fotoloader dodatkowo - po zapisaniu pliku na dysku - czyta go z dysku w całości (dodatkowy test odczytu) i zapisuje w drugiej lokalizacji na innym twardzielu lub kompie (backup) i dopiero wtedy usuwa z karty
dokładnieZamieszczone przez Hipek
niby formatowanie na kompie i w aparacie to to samo - standardowe nadpisanie FAT - ale jednak aparat może inaczej rozumieć "standard", albo windows/linux w nowej wersji coś zmodyfikuje w "standardzie" i będą problemy... po co ryzykować?
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader