Zauważam coraz większą z roku na rok "fotoszopowatość" tych zdjęć nie żebym był przeciwnikiem postprocesu, ale wydaje się granice postprocesu w fotografii dokumentalnej stają się coraz bardziej płynne żeby nie powiedzieć bardzo rozwodnione.
Zauważam coraz większą z roku na rok "fotoszopowatość" tych zdjęć nie żebym był przeciwnikiem postprocesu, ale wydaje się granice postprocesu w fotografii dokumentalnej stają się coraz bardziej płynne żeby nie powiedzieć bardzo rozwodnione.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień