Hee, wielu odradzało Mi kupno 300d. Mówili weź przestań nie kupuj, dozbieraj i kup coś nowszego...
Kupiłem!, nie żałuje. Nauczyło mnie wiele np jak focić sport bez al-servo... Wypaczało wiele błędów i pomyłek. Stuknąłem nim blisko 100tys zdjęć jak nie wiecej, a poprzednicy pewnie też go nie żałowali... Ryzyko się opłaciło.
Popsuło się przed rokiem i co? Jeszcze większa motywacja powstała w człowieku aby brnąć w to dalej, zawziąłem się i kupiłem 50d choć planuję coś z 1D albo 5D. Moja mina po zepsuci była przednia. Nie było rozpaczy tylko motywacja do rozwijania się i kupienia kolejnej sztuki;p Spróbowałem tego chleba i czuje że robię dobrze
Mała sugestia z mojej strony, zastanów się kilka dni czy aż tak bardzo Ci zależy na fotografii czy to tylko tak dla lansu i zabłyśnięcia. Wielu znajomych wie że ostatnie pieniądze przeznaczę na sprzęt. Dwudziestka stukneła a samochodu brak, znajomi pytają po co Ci takie aparaty auto byś sobie kupił... Komantarza chyba nie będę publikował;p