Chodzi tylko i wylacznie o to, ze centralny punkt w niektorych lustrzankach jest jedynym punktem tzw. krzyzowym, tzn bardziej czulym i dokladniejszym niz inne, a przez to w oczywisty sposob wiecej zdjec wychodzi ostrych. W dobrych warunkach oswietleniowych i przy kontrastowych, zroznicowanych scenach boczne punkty rowniez daja w wiekszosci przypadkow rade. Poza tym w canonach niektorych, a moze we wszystkich(nie wiem) punkt centralny ma czesto dodatkowa czulosc jesli jest podpiety obiektyw ze swiatlem 2.8 lub jasniejszy(chyba nic nie pokrecilem?)