Witam, posiadam Canona 50 mm 1.4 szkiełko całkiem całkiem, jednakże widzę iż na cropie w mieszkaniu zwłaszcza przy chęci pstryknięcia dziecka, czy nagrania filmu jest takie ciut za długie.
Stąd się zastanawiam czy go nie sprzedać i zakupić czegoś węższego koło 30 mm nie tracąc na świetle.
Zastanawiam się nad :
1. Sigma 30 mm f/1.4 EX DC HSM
2. Wkradł się Canon EF 28mm F1.8 ale ciemniejszy jest..
3. Generalnie nie wiem..
Stąd pytanie do was czy w cenie około 1200 zł znajdzie się jeszcze jakieś szkło portretowe warte zakupu?CZy jednak sigma bezapelacyjnie?
Nie wiem jak autofokusem tej sigmy w połączeniu z 60D, bo ponoć jest ciut ostrzejsza. Generalnie, w większości zastosowań styka 17:50 Tamron 2.8VC jednak i on jest za ciemny czasem..
Stąd się zastanawiam czy najpierw zakupić jakąś jasną portretówkę 30-35 mm czy długą 85 mm 1.8 zachwalaną Canona a później 30'tkę.
Wszystkie szkła są stricte pod cropa czyż nie?
Bo przesiadka na FF przy dzisiejszych cenach to połowa sukcesu a gdzie skompletowanie jeszcze szkieł..