Pierdu pierdu. Zdefiniujmy sobie najpierw pojęcie lepsze zdjęcie - gadamy o sprzęcie, więc lepsze w sensie technicznym, a nie artystycznym. Ok? Używalne ISO, w moim rozumieniu dobrej jakości, w Marku II kończyło się na 3200. W 6D jak już pisałem robiłem zdjęcia na 12800 ISO i w sumie dalej zbieram szczenę z podłogi patrząc jak wyszły. Oczywiście możemy sobie włączyć do dyskusji tak bez znaczenia argumenty, że ten gość po drugiej stronie wizjera powinien sobie najpierw ustawić światło i pstrykać foty na 100 ISO i wtedy porównywać, ale to jakby się mija z celem. 6D względem 5D Mark II daje o wiele większe możliwości w pracy na wysokich czułościach. Spróbuj dowieść, że jest inaczej, jeśli się z tym nie zgadzasz.
Pierdu pierdu ^2. Nie można dyskutować, bo co? Mam dla Ciebie zadanie: przekonaj mnie, że 5D Mark III będzie dla mnie lepszym wyborem niż 6D. Kwestię ergonomii i wszelkich niuansów subiektywnych sobie dla ułatwienia pominiemy.