No więc tak (wracając do tematu tego wątku) - po 12 dniach od zamieszczenia ogłoszenia sprzedałem 5d mkII (ze stycznia 2010, z przebiegiem ok. 18 tys klatek, w stanie wizualnym i mechanicznym idealnym - czytaj: zadbany sprzęt). Mogę teraz potwierdzić (w nawiązaniu do wcześniejszej dyskusji), że cena której oczekiwałem, czyli 6000 zł za ten aparat okazała się realną ceną do osiągnięcia, czyli rynek pozytywnie zweryfikował moje oczekiwanie (w tym miejscu dziękuję koledze MC, który chyba jednak naprawdę trzymał kciuki

). I dla jasności - nie było problemu z osiągnięciem tego poziomu cenowego i nie był to tylko jeden zdesperowany zainteresowany.
Oczywiście również drogą mailową otrzymywałem komentarze wskazujące na mój idiotyzm i niebywałą - delikatnie mówiąc - śmiałość w oczekiwaniu tej wysokiej zapłaty. Zdarzyły się i obelgi

kierowane z maila fotslub coś tam

z Bydgoszczy (nota bene ten fotoslub na swoim koncie allegro zajmował się głównie handlem materiałami spawalniczymi ...). Życzę temu panu wielu udanych kolejnych ślubów w bydgoszczy (zresztą wiele agresji chyba w tym mieście, sądząc po wierszokletach z tego forum

Nic to, zbaczam z tematu.
Ponieważ w czasie sprzedaży często przeglądałem ten wątek, to zapytałem też kupującego dlaczego nie wybrał 6d (w podobnej cenie). Odpowiedział to samo, co ja chyba wczesniej napisałem - że, owszem rozważał, ale mając do wyboru zakup nowiutkiego fiata czy skody oraz trzy letniego w bardzo dobrym stanie SAMOCHODU (bez określania marki) także wybrałby ów SAMOCHÓD, a nie jego uboższą wersję. Nie krytykuję tu tych, którzy wybrali 6d, bo wiele czynników zazwyczaj wpływa na wybór konkretnego sprzętu (obojętnie czy to aparat czy ów samochód). Natomiast w odróżnieniu od wielu aktywnie wypowiadajacych się w tym wątku miałem 6d w ręku dłużej niż 5 minut i jestem przekonany - bardzo subiektywnie, że nie jest to lepszy aparat od 5d markII. Sama transakcja sprzedaży piątki zaś przekonała mnie, że w realnym świecie (a nie w wątku na forum) tak myślących jest więcej. Ja za 6d nie zapłaciłbym więcej niż 4,5-max 5 tysięcy złotych (za nowe) i tu jest moim zdaniem większy problem niz w cenach używanego 5d mkII. Bo to producent i dalsi pośrednicy w tej chwili zarabiają kokosy na tych, którzy (nadal piszę subiektywnie) kupują 6d w wysokiej cenie.
Cóż, każdy ma swoje pieniądze i każdy wydaje je dowolne. A dla utrzymania pokoju na forum w podsumowaniu mogę napisac, że de facto nieważne czy 5d czy 6d. To i tak w końcu lepiej niż np. Nikon
