Balans bieli ujdzie w tłoku w godzinach szczytu. Te zdjęcia kojarzą mi się z takim "nieśmiałym" Andrzejem Draganem. I o ile taka konwencja może się sprawdzić w obrazku nr4, to w nr2 już nie_za_bardzo. Można jeszcze rozpatrywać czy są to fotograficzne manowce, czy też nie - ale to osądzi Bóg... i historia![]()