Sądząc po pogodzie to coś nie tak chyba z balansem bieli.
Sądząc po pogodzie to coś nie tak chyba z balansem bieli.
Balans bieli ujdzie w tłoku w godzinach szczytu. Te zdjęcia kojarzą mi się z takim "nieśmiałym" Andrzejem Draganem. I o ile taka konwencja może się sprawdzić w obrazku nr4, to w nr2 już nie_za_bardzo. Można jeszcze rozpatrywać czy są to fotograficzne manowce, czy też nie - ale to osądzi Bóg... i historia![]()
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Zależało mi na "oziębienu" zdjęć. Fotki robione były w pełnym słońcu, nie było za bardzo żadnej chmurki czy cienia. Próbowałem trochę "zdjąć" soczystej zieleni - uważałem że nie pasuje do nastroju imprezy :-)
Teraz jak patrzeę chyba bym zdjęcie z dzieckiem (2) potraktował inaczej. Bardzo dzięuję za uwagi.
Mariusz
7D, 5D, 100 24-105; 70-200