Czy ma ktoś pomysł na to, żeby AF łapał najbliższy obiekt i nie kusiło go tło? Często mam problem ze złapaniem ostrości na ptaka siedzącego na trawce, za którym w tle jest np. las. Dziwna sprawa, bo badyl i ptak mając konkretne zarysy powinny bardziej skupiać na sobie AF, a tymczasem nieco jednolity las jest bardziej atrakcyjny. Nawet po ręcznej korekcie i złapaniu ostrości na to co chcę za chwilę łapie mi tło. Próbowałem różnych opcji, ale nadal to samo. Dotyczy to generalnie obiektu nieco oddalonego, gdzie kratka AF zahacza też o tło (co by tłumaczyło przeniesienie ostrości, ale zastanawia mnie notoryczna tendencja do wybierania teoretycznie mniej atrakcyjnego dla AF obiektu).