Osobiście jakoś nie ma tragedii 4 punkty krzyżowe mniej i to w centrum jakoś d... nie urywa (choć świadomość daje niedosyt), ale podkusiło mnie aby podpiąć pożyczonego tamrona 28-75 2.8 (jeszcze z czarnym ringiem) centralny jakoś jeszcze ujdzie porównywalny z prędkością do 17-50 2.8 na 50d choć 17-50 trochę szybszy ale za to ewidentnie głośniejszy. Wracając do 28-75 i punktu centralnego prędkością ustępuje nawet wydmuszce 50 1.8 mk2 (tak na oko 30%) do 24-70 2.8 L v1 nawet nie ma "polotu" o głośności nie wspominając. Co do bocznych i tu ciekawostka 50 1.8 zrobiła z tamiego miazgę, 28-75 w warunkach światła żarowego zachowywał się jak dziecko we mgle kręcił, stawał, szukał po kilku sekundach trafiał jednak kilkukrotnie trzeba było zmusić go spustem (17-50 na 50d radził sobie o wiele lepiej) o e"L"ce nie wspomnę, rozjechała jak walec - biedronkę (nie mylić z siecią sklepów). Podkusiło mnie też sprawdzić jakich krzyżowych punktów używa tami i tu też dostał baty od 50 (grupa A), tami ze względu iż używa tylko centralnych krzyżowych zalicza się w najlepszych lotach do grupy E (chyba, że źle czytam instrukcje to może być B). Pewnie zaraz oberwę kto podpina obiektyw 10 razy tańszy niż body ale kto mi zabroni w końcu tami jest pod FF. Aby utrudnić prace AF testowałem na mało kontrastowych powierzchniach.