Zacząłbym od porządnego przedmuchania komory lustra. Czynność dość czasochłonna i uciążliwa bo najlepiej to wychodzi gdy aparat obrócony jest bagnetem w dół, a dmuchać trzeba w rożnych pozycja lustra i migawki.
Zacząłbym od porządnego przedmuchania komory lustra. Czynność dość czasochłonna i uciążliwa bo najlepiej to wychodzi gdy aparat obrócony jest bagnetem w dół, a dmuchać trzeba w rożnych pozycja lustra i migawki.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj