Pokaż wyniki od 1 do 10 z 32

Wątek: EF 24-85 vs EF-S 18-135

Mieszany widok

  1. #1
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    47
    Posty
    12 208

    Domyślnie Odp: EF 24-85 vs EF-S 18-135

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Akustyk, czepiasz się, jak nie ma miejsca na ten krok to zrobi na 50 i przykadruje, różnica między 50 a 70 jest naprawdę niewielka.
    ale tak realnie?

    z prostej trygonometrii wychodzi mi ponad 2x mniejszy kadr. nie spodziewalem sie sam az tak drastycznego wyniku, ale nieodmiennie taki wychodzi.
    ergo: przekadrowujac robisz z 18Mpix tak dokladnie 8,7 Mpix. z poziomem szczegolowosci matrycy 18Mpix, czyli w przypadku tych lensow nie jakims powalajacym.

    wiec, owszem, mozna to robic, raz na ruski rok cos z tego wyniknie. ale jakby te kadrowanie mialo byc chroniczne, to bym sie mocno zastanawial.


    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Ale chyba musisz mimo wszystko przyznać że bardziej warto kupić tamiego 17-50/2.8 niż canona 18-135, pomimo bardziej uniwesalnego zakresu ogniskowych...
    to nie jest az tak oczywiste. Tamrona nie mialem, mam 18-135 i o ile on d* nie urywa w szerokim kacie, o tyle powyzej w zupelnosci obleci. i ma naprawde swietna stabilizacje. Tamron, na ile mi to wiadomo, w wersji VC nie jest wybitnie ostry.

    ja bym to raczej do konkretnych potrzeb przylozyl. jako jedyny, ogolny lens, do focenia z reki na zewnatrz - 18-135 jest zupelnie sensowna opcja.


    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Akurat 18-55 to kolega ma zdaje się i narzeka (choć ja swego czasu bardzo dużo dobry zdjęć nim popełniłem).
    mam wrazenie, ze narzekanie na 18-55 w wielu przypadkach nie jest wina samego lensa. czesciej takich forum, ktore wmawiaja ludziom, ze to jest do bani, i potem jak sie ktos naczyta to nawet ta podla jakosc zaczyna dostrzegac. gdzie przed kontaktem z internetem szklo bylo zupelnie dobre

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Ja akurat w zakresie ogniskowych między 50 a 70 mam tylko tamiego 28-75 a szczerze nie pamiętam kiedy ostatnio go podpinałem, jak jakieś żarcie robilem chyba. Stała 50 a potem 70 od 70-200 albo nawet 85 na stałce mi wystarcza absolutnie i nie widze problemu w dziurze między 50 a 70 (tamiego już nawet nie noszę jak idę na robotę)...
    te "roboty" nie wyczerpuja spektrum zastosowan aparatu. ja np. nie klepie do kotleta a robie sobie pocztowki i tutaj precyzyjne kadrowanie jest dla mnie norma i roznica nawet miedzy 50mm a 55mm ma znaczenie...
    www albo tez flickr

  2. #2
    Początki nałogu Awatar rojo
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    348

    Domyślnie Odp: EF 24-85 vs EF-S 18-135

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    ale tak realnie?

    z prostej trygonometrii wychodzi mi ponad 2x mniejszy kadr. nie spodziewalem sie sam az tak drastycznego wyniku, ale nieodmiennie taki wychodzi.
    ergo: przekadrowujac robisz z 18Mpix tak dokladnie 8,7 Mpix. z poziomem szczegolowosci matrycy 18Mpix, czyli w przypadku tych lensow nie jakims powalajacym.

    wiec, owszem, mozna to robic, raz na ruski rok cos z tego wyniknie. ale jakby te kadrowanie mialo byc chroniczne, to bym sie mocno zastanawial.
    Szczerze to nie ogarniam metodologii ale aż tak prosta arytmetyka to to na pewno nie jest. Uzględnij cropa jeszcze do tego. Skadrowanie 18 Mpix z 70 do 50 nie da 8Mpix tylko około 11, to de fato plik około 4000x2700 pix, duże pocztówki byś musiał robić, biedni nikoniarze z D3 naprzykład takie mają w standardzie. Nie przekonasz mnie że ktoś kto potrzebuje sprzętu do precyzyjnej, wymagającej jak największej rozdzielczości i jakości pracy używa 600D i 18-135. Do fotografii okolicznościowej i nauki takie skadrowanie starczy, a w 97% starczy zrobienie odejścia o te 2 metry...

    to nie jest az tak oczywiste. Tamrona nie mialem, mam 18-135 i o ile on d* nie urywa w szerokim kacie, o tyle powyzej w zupelnosci obleci. i ma naprawde swietna stabilizacje. Tamron, na ile mi to wiadomo, w wersji VC nie jest wybitnie ostry.
    ja zaś słyszałem że te bez VC są ostrzejsze niż te z VC. Dobre egzemplarze są dobre i nie ma co dyskutować, inna sprawa trafić na dobry - znaczy albo samemu testować albo walić do Cichego Poa tym kupują szkło od ogniskowej 18 najczęsciej używałbym tej ogniskowej więc na ostrości jej akurat najbardziej by mi zależało. Prościej jest kupić dobre szkło o ogniskowej 50 niż 18. Więc szkło 18- coś tam które jest słabe na 18 jest imho szkłem bez sensu.

    ja bym to raczej do konkretnych potrzeb przylozyl. jako jedyny, ogolny lens, do focenia z reki na zewnatrz - 18-135 jest zupelnie sensowna opcja.
    tak zapewne, jest to specerzoom którego bym kupił żonie gdybym nie miał co z kasą robić, ale jakbym kupował dla siebie zdecydowanie bardziej bym wolał 17-50 + 70-300...




    mam wrazenie, ze narzekanie na 18-55 w wielu przypadkach nie jest wina samego lensa. czesciej takich forum, ktore wmawiaja ludziom, ze to jest do bani, i potem jak sie ktos naczyta to nawet ta podla jakosc zaczyna dostrzegac. gdzie przed kontaktem z internetem szklo bylo zupelnie dobre
    Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się musi, mój kit leży od 6 lat nie wyjęty z szuflady od kiedy nabyłem inne szkiełka. A teraz to w ogóle pójdzie do sprzedania bo pozbyłem wię wreszcie cropa na rzecz ff... Jak robił to dawał radę ale potem kupiłem nie kitowe szkła i przestałem sobie nim głowę zawracać...


    te "roboty" nie wyczerpuja spektrum zastosowan aparatu. ja np. nie klepie do kotleta a robie sobie pocztowki i tutaj precyzyjne kadrowanie jest dla mnie norma i roznica nawet miedzy 50mm a 55mm ma znaczenie...
    Wiesz ja często siedzę w fosie na koncertach gdzie odejście czasem mam rzędu 0,5m albo bywa jeszcze ciaśniej i nigdy jakoś nie odczułem braku porządnego szkła w zakresie 51-69. Zawsze albo 50 albo 70 mi starczały...

  3. #3
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    47
    Posty
    12 208

    Domyślnie Odp: EF 24-85 vs EF-S 18-135

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Szczerze to nie ogarniam metodologii ale aż tak prosta arytmetyka to to na pewno nie jest. Uzględnij cropa jeszcze do tego. Skadrowanie 18 Mpix z 70 do 50 nie da 8Mpix tylko około 11,
    owszem nie jednak 8 Mpix.

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    to de fato plik około 4000x2700 pix, duże pocztówki byś musiał robić, biedni nikoniarze z D3 naprzykład takie mają w standardzie. Nie przekonasz mnie że ktoś kto potrzebuje sprzętu do precyzyjnej, wymagającej jak największej rozdzielczości i jakości pracy używa 600D i 18-135.
    absolutnie nie. ale na pewno nie takiego, ktory konczy sie na zbyt krotkiej ogniskowej.

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Do fotografii okolicznościowej i nauki takie skadrowanie starczy, a w 97% starczy zrobienie odejścia o te 2 metry...
    nie robie takich fot, wiec wierze na slowo

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    ja zaś słyszałem że te bez VC są ostrzejsze niż te z VC. Dobre egzemplarze są dobre i nie ma co dyskutować, inna sprawa trafić na dobry - znaczy albo samemu testować albo walić do Cichego Poa tym kupują szkło od ogniskowej 18 najczęsciej używałbym tej ogniskowej więc na ostrości jej akurat najbardziej by mi zależało.
    tez tak mam, wiec sie zgadzam.

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Prościej jest kupić dobre szkło o ogniskowej 50 niż 18. Więc szkło 18- coś tam które jest słabe na 18 jest imho szkłem bez sensu.
    to zalezy od zastosowan. gorsze optycznie zdjecie jest i tak lepsze niz zadne zdjecie. 18-135 to jest czysty spacer-zoom, niemalze z definicji majacy byc przyspawany do korpusu (99% targetu tego _kitowego_ szkla nie bedzie podpinac nic wiecej do korpusu). wiec tu sa oczywiste kompromisy, zeby zapewnic taka funkcjonalnosc. nie da sie inaczej.

    Tamron jest po prostu innym szklem. wybor miedzy nim a 18-135 powinien sie zaczynac od funkcjonalnosci, potem rozbijac sie o optyke itd. itp.

    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    tak zapewne, jest to specerzoom którego bym kupił żonie gdybym nie miał co z kasą robić, ale jakbym kupował dla siebie zdecydowanie bardziej bym wolał 17-50 + 70-300...
    ja chyba 18-55 i 55-250. lzejsze, mniejsze, tansze.
    z tym ze inaczej sie wybiera, jak sie ma do normalnego focenia plecak zawalony 5-tka, 17-40, 24-105 i 70-300, a zestaw spacerowy to jest tylko "rozpusta" dla wlasnej wygodny i przyjemnosci.
    jak sie wybiera jedyny korpus i obiektyw, to ten kompromis miedzy jakoscia/gabarytem a cena/wygoda bedzie u pasjonata znacznie bardziej w kierunku tych pierwszych dwoch...


    Cytat Zamieszczone przez rojo Zobacz posta
    Wiesz ja często siedzę w fosie na koncertach gdzie odejście czasem mam rzędu 0,5m albo bywa jeszcze ciaśniej i nigdy jakoś nie odczułem braku porządnego szkła w zakresie 51-69. Zawsze albo 50 albo 70 mi starczały...
    zgoda, kwestia zastosowan. ja stoje przed widoczkiem, ktory przy 50mm bedzie mial druty wysokiego napiecia z boku (typowe w Holandii) a przy 70mm obciety dach domu badz niecaly kawalek fosy. mam czas, zeby sie nad ujeciem pomodlic, nigdzie mnie nie goni, moge sobie bajtlowac. i wychodzi z tego 60mm
    www albo tez flickr

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •