no wlasnie kiedy chcesz skopiowac cos na ipad, to juz nie ma "nie chce".
system to jedno, Apple to drugie. jakis czas temu byly jaja z itunesem podmieniajacym utwory lokalne na standardowe wersje z biblioteki na serwerze.
poza tym - wole to samodzielnie backupowac. i miec dostepne swobodnie dla innych urzadzen, np. odtwarzacza sieciowego (przez Sambe). i nie, nie chce na dysku sieciowym instalowac zadnego Apple xxx czy iXXX, bo to co mam dziala dobrze
jak mowilem - mnie chodzi o maksymalna kompatybilnosc, bo mam rozne urzadzenia i rozne systemy. kompatybilnosc w obrebie wszystkiego z nazwa zaczynajaca sie na Apple mnie nie interesuje. to jest wiezienie, zwlaszcza biorac pod uwage fakt, ze jestem nerdem i swiat sformatowany do jedynej slusznej wizji funkcjonalnej Apple'a mnie nie interesuje. lubie na swoich urzadzeniach robic rzeczy tak jak chce.
przewaznie wlasciwym czasownikiem jest "lubie", nie bede sie upieral, ale czesto jest to tez "musze" i tutaj rozwiazania Applea bywaja mocno oporne...
nie wiem tez jakich innych systemow uzywasz, ale ja na codzien klepie na serwerach uniksowych. a tam w zasadzie wszystko jest plikiem
aczkolwiek, owszem, pamietam tez AS/400 aka i5 w wykonaniu IBM-a. tam wszystko bylo rekordem bazy danych i dostepnym tylko przez przewidziane metody. z tym ze tam IBM we wspolpracy z uzytkownikami ustalal co i jak ma byc dostepne, zeby oprogramowanie RPG bylo pewne i bezpieczne dla danych... Apple decyduje z gory czego uzytkownikom wolno chciec. a jak komus nie odpowiada, to sobie moze co najwyzej jailbrekowac...
myslisz o swoim i moim pokoleniu. mlodsze juz tak nie ma. ale zgadzam sie, to jest element sytuacji.
ale z drugiej strony... owszem, mam takie swoje przyzwyczajenia. no mam, co zrobie. nie ja jedyny. i wszyscy normalni producenci jakos dopasowuja ergonomie produktow do przyzwyczajen uzytkownikow. tak zeby ci mogli korzystac z produktow w taki sposob, w jaki lubia. nowe funkcjonalnosci/koncepcje sa nadbudowywane ponadto. jako konsument znajacy swoje potrzeby wybieram cos, co nie wymusza zmiany tych przyzwyczajen. niezaleznie od tego jak sie nazywa producent (bo i Apple i Samsung i Sony i chocby Creative wymyslaja takie prymitywizmy). bo po co mi to?
prawde mowiac nie korzystam z Kiesa - na dobra sprawe teraz dowiedzialem sie co to jest
ale nie no, Samsung tez nie jest bez winy przy przemycaniu pewnych glupich rozwiazan ala Apple. w niektorych Galaxy Tabach tez nie ma normalnego gniazda pamieci, niektore telefony nie maja normalnie wymiennej baterii, itd. itp. ja czegos takiego nie kupie. tak, sila przyzwyczajen, ale kurcze czemu mam uwazac swoje przyzwyczajenia czy wymagania za gorsze i akceptowac narzucane rozwiazania, ktore mi nie pasuja? przeciez nie musze. musialbym, gdybym byl uwiazany do rezerwatu Applea
foobar importuje ze struktury drzewiastej i daje dostep do niej a oprocz tego opcje przeszukiwania wedlug kluczy bazodanowych. nie psuje przyzwyczajen uzytkownika do struktury katalogowej, ani tej struktury na dysku nie psuje = dodaje nowe mozliwosci, nie odbierajac uzytkownikowi istniejacych. dzieki czemu mozna sobie samodzielnie, w dowolny sposob, tymi plikami zarzadzac i z nich poza foobarem korzystac, a mozliwosci bazodanowe sa na dodatek.
to jest prawidlowe rozwiazanie. nie psuc istniejacych funkcjonalnosci, dodac nowe.
dokladnie analogicznie dziala Lightroom. ktory de facto bazodanowosc ma bardzo silnie zintegrowana a opcje filtrowania wysmienite. nieodmiennie, nie tyka struktury plikow uzytkownika i nie ogranicza jego workflow zwiazanego z golymi plikami/katalogami. i jakos do backupowania repozytorium zdjec albo ich kopiowania na inne dyski nie wymagane sa programy o nazwie zaczynajacej sie od Adobe.
de facto Lightroom jest przykladem, jak to o czym mowisz jest zrobione dobrze. Lightrooma mozna swietnie uzywac bazodanowo (nie patrzac kompletnie na pliki i katalogi na dysku - bo po co?), ale rownoczesnie nie jest to program, ktory zamyka uzytkownika we wlasnym ekosystemie Adobea.
przy czym, nie miejmy zludzen, to nie jest tak, ze bezposredni dostep do plikow zniknal z itunes jako konsekwencja dodania katalogu bazodanowego. bylo dokladnie odwrotnie: katalogowanie powstalo w duzym stopniu wlasnie po to, zeby uzytkownikowi ten swobodny dostep odebrac. zeby: 1. kupowal swoje multimedia od Applea 2. uzywal ich tylko w dozwolony sposob![]()