Testowany obiektyw zaczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i plastikową, tylną część obudowy. Wewnątrz tej obudowy mamy otwór, w którym znajduje się tylna soczewka o średnicy 21 mm. Soczewka ta zmienia swoje położenie – znajduje się prawie na równi z bagnetem dla ostrości ustawionej na nieskończoność, natomiast chowa się prawie na jeden centymetr, gdy przechodzimy do minimalnej odległości ostrzenia. Przednia soczewka pozostaje przy tym nieruchoma, mamy więc do czynienia z układem, który zmienia ogniskową. Gdy tylna soczewka jest maksymalnie schowana, pomiędzy jej obudową, a właściwym korpusem obiektywu powstaje zauważalna szpara, przez którą prześwituje kilka elementów elektroniki. Jest to oczywiście miejsce, przez które zanieczyszczenia mogą dostawać się do wnętrza konstrukcji.