Jeśli chodzi o zdjęcia nazwijmy to reportażowe, czyli obiekt znajduje się od nas 2-4 metry to różnica pomiędzy 35, a 40mm na pełnej klatce jest niewielka. Pół kroku w przód, tył. W pejzażu będzie bardziej widoczna, ale wciąż uważam ze nie duża. 35 mam i 6d mam od tygodnia. W dobrym świetle jest ostra od pełnej dziury, w półmroku przy iso 400, na f2, czy nawet f2.8 tak sobie, ale to już jest kwestia światła i pojawiającego się szumu.
Zadaj sobie pytanie, czy często będziesz zmuszony robić zdjęcia w ciemnych pomieszczeniach, przy świetle zastanym. Jeśli tak, to stabilizacja i różnica jednej przesłony mogą być warte dopłacenia tego 1500 zł.
Jeśli wystarczy Ci 2,8 to bym dał spokój.
Ta 35 w porównaniu do 17-40 daje bardziej żółte, cieplejsze barwy.