Odgrzewam kotleta. Mam mieszane odczucia co do tego obiektywu. Przez ręce przewinęły mi się 2 sztuki i o ile jakości optycznej każdej z nich trudno coś zarzucić (choć na f2 królem ostrości i kontrastu to szkło nie jest, imho 40/2.8 na pełnej dziurze ostrzej rysuje), to mam zastrzeżenia co do AF. W świetle dziennym praktycznie zawsze trafia w punkt. Za to w oświetleniu sztucznym (żarowym) potrafi być dość loteryjne. Mogę zrobić kilka zdjęć pod rząd ostrzonych na to samo i prawie każde będzie miało ostrość minimalnie gdzieś indziej, czasem idealnie w punkt, a czasem mniej idealnie. Po prostu sobie tak pływa. Nawet zapiąłem go na 40D i tam jest to samo zjawisko. Co mi po takim USM-ie, jak 40/2.8 był bezbłędny praktycznie, tak samo 85/1.8 nie ma problemów z trafianiem w to samo miejsce 2 razy pod rząd. Ciekawy jestem, czy ktoś z Was też ma takie wrażenia. Wiem, że to nie jest L, ale biorąc pod uwagę cenę to ja się rozczarowałem tym szkłem i chyba powrócę do 40/2.8 jako standardowej stałeczki przyspawanej do body.