Puzonik.
Puzonik.
Histogram na ekranie aparatu pokazuje rozkład jpg_owy, 8 bitowy, podczas gdy współczesne matryce/pliki RAW rejestruje znacznie szerzej i w 14 bitach.
To że na histogramie "wychodzi poza osie" nie oznacza że tego nie ma w pliku RAW i w postprocesie nie można tego pokazać.
Ale patrząc na "prawidłowy" histogram jesteśmy jedynie w stanie domyślać się jak wygląda rozkład "poza osiami" i co będzie/jest zarejestrowane w pliku a co już nie.
Pokazanie wprost czarnego psa na oświetlonym słońcem śniegu tak że widać że pies ma sierść a śnieg fakturę jest nadal poza możliwościami zarówno
monitorów, drukarek jak i przede wszystkim ludzkiego oka.
Pozostaje jedynie postprocesing w którym z owych nadmiarowych bitów (jeśli obraz został prawidłowo naświetlony) wyciągniecie szczegółów z cieni i z jasnych części (tego co było poza histogramem)
spłaszczając dynamikę tak, że mieści się w możliwościach prezentacji.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 20-01-2013 o 08:57
Niestety łatwiej odzyskać coś z lewej z szumami niż z prawej. Jak miga to zazwyczaj już postproces nie pomaga. Dobić do prawej i ewentualny postproces pomoże jakby był jakiś kawałek jeszcze trochę jaśniejszy.Histogram na ekranie aparatu pokazuje rozkład jpg_owy, 8 bitowy, podczas gdy współczesne matryce/pliki RAW rejestruje znacznie szerzej i w 14 bitach.
To że na histogramie "wychodzi poza osie" nie oznacza że tego nie ma w pliku RAW i w postprocesie nie można tego pokazać.
Śnieg nie pada, chmury są tryb M i do dzieła! Na słońce przyjdzie czas.Najpierw zrób poprawne zdjęcia w takich warunkach.
Pomysł z tym mierzeniem ekspozycji przed psem, blokowaniem i kadrowaniem jest całkiem dobry. Gdyby mieć tylko nie psa, a powiedzmy czarnego żółwia. Może by się człowiek wyrobił. Stąd był puzonik. W ogóle to temat robi się jałowy.
Ostatnio edytowane przez jellyeater ; 20-01-2013 o 10:19
Przepraszam początkującą. Mój tekst nie był skierowany do Ciebie, a do ludzi którzy tu siedzą i toczą dyskusje o niczym. Wprost to z mojego tekstu nie wynika. Postaram się więc pomóc. Matryca w puszce cyfrowej ma taką charakterystykę, że aby nie tracić informacji przy fotografowaniu nie można doprowadzić do przepalenia motywu. Przetwornik wejdzie w nasycenie i klops na całej linii. W tej sytuacji przy fotografii na śniegu musimy przede wszystkim pilnować śniegu. Nie może być przepalony, bo to błąd techniczny i śnieg wygląda jak plastik. Na światłomierz też nie możemy się zdać całkowicie, bo nam śnieg zafałszuje pomiar i wyjdzie szary, dodatkowo pogorszy sytuację w cieniach. Na szczęście za ekspozycję odpowiada fotograf, a nie prymitywny światłomierz. Proponuję następującą metodę: Ustawiamy światłomierz na pomiar punktowy. Mierzymy śnieg w jego najjaśniejszym miejscu, zapamiętujemy pomiar. Wprowadzamy korektę, +2ev, czyli prześwietlamy o 2 dziury. Robimy zdjęcie psa na śniegu. Dla zebrania doświadczeń proponuję pobawić się też z innymi korektami na + .Pomoże to wyczuć rzeczywiste możliwości matrycy i charakterystykę światłomierza w konkretnym aparacie. Robimy oczywiście RAW-y. W domu odpalamy wołarkę rawów i suwamy suwaczkami korygując światła i cienie w/g własnego uznania. Proponowaną metodę pomiaru zaczerpnąłem 30 lat temu z książki p. A. Mroczka "O fotografowaniu". Książka nie straciła na aktualności. To były czasy gdy książki się czytało, a nawet zdobywało, ale to już inna historia
--- Kolejny post ---
Kurtka nie jest idealnie czarna i jest na zdjęciu ustawiana w/g mojego uznania.
--- Kolejny post ---
Pilnowanie świateł to podstawa w fotografii. Wyciąganie świateł z nasyconego przetwornika to dramatyczna naprawa własnych błędów lub brutalny kompromis, którego unikam jak ognia.
--- Kolejny post ---
To jest bardzo zła metoda. Fotografujący nie rozumie co robi, liczy na to, że się uda.
Ostatnio edytowane przez Kwapiszon ; 20-01-2013 o 15:06
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 20-01-2013 o 15:27
Nawet nie mam zamiaru.
--- Kolejny post ---
A co to ma wspólnego z tematem ? Wyciąganie przepalonych świateł, to proces odtwarzania przepalonych kanałów na podstawie informacji z jeszcze nieprzepalonej okolicy. To jest leczenie syfa pudrem. Nie ma możliwości wyciągnięcia rzeczywistej informacji z nasyconego przetwornika.
Widzisz Kolego, rzecz w tym, że ja rozumiem jak to działa.