Zacznę od tego, że zostawiłem w FotoIT kilkadziesiąt tysięcy, z dwoma sprzedawcami jestem na "ty". Czyli bywałem u nich naprawdę wiele razy, od nich pochodzi większość mojego sprzętu.
Na pewno zgadzam się z zarzutami o niezbyt miłą obsługę, czasem mam wrażenie, że jestem olewany. Ale też mam wrażenie, że nie ma u nich problemów z testowaniem sprzętu, że zawsze mają najwięcej gratów do wyboru i niskie ceny.
Zarzuty o kombinowanie z cashbackiem, nie takie gwarancje jak ktoś się spodziewał itp uznaję za problem i winę kupującego.
Kłopoty z kupionym sprzętem? Wierzcie mi, oni mają taki przemiał, że nie mają pojęcia, czy coś działa, czy nie. Więc w większości przypadków to nie jest wciskanie złomu na siłę. Ale też mam historię do opowiedzenia....
Ostatnio kupowałem 1D mkIII. Gdy sprzedawca wyciągał pudełko, w pierwszych słowach zapewnił, że "z dobrej serii". Sprzęt przejrzałem, wszystko było ok. Oczywiście wady AF nie da się wykryć w sklepie. Poprosiłem o wypisanie papierów, dogadałem cenę. W ostatniej chwili zerknąłem dla porządku na seriala.. Myślałem, że mnie strzeli nie napiszę co... Za chwilę przyniesiono mi kolejne pudełeczko, tym razem z niebieską kropką. Oczywiście, gdybym zapłacił za puszkę, to by mi jej w życiu nie wymienili. IMO podła zagrywka.