Nic nie uzasadnia arogancji i nieuprzejmości sprzedawców. Nawet okres świąteczny - do sprzedaży trzeba mieć predyspozycje, a wielu tzw. sprzedawców zapomniało o obowiązującej maksymie - Klient nasz Pan.
W sytuacjach bardzo drastycznych sprzedawca jak i Klient są chronieni przez powołane do tego służby (np. policja).
W kwestii regulaminów - sklep stacjonarny i sklep internetowy to w ogólności dwie formy sprzedaży. Regulaminy z jednego mogą nie mieć zastosowania w drugim. Jednakże i tak najważniejsze są zapisy Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. oraz Kodeksu Cywilnego. Ich żaden regulamin nie może zmienić.
Firma, o której mowa może liczyć się z np. kontrolą PIH w przypadku kręcenia z cenami.