A tak trochę z innej beczki... nie zastanawiałem się jeszcze nad tym głębiej, ale tak: ekspozycję można regulować przy pomocy czasu / przysłony jak i przesuwać można poprzez zmianę ISO w aparacie - ot, żeby aparat myślał, że ma inną czułość filmu niż w rzeczywistośći, to wiadomo, że odpowiednio wtedy niedoświetli lub prześwietli.
Nie wiem jakie są wartości w EOS3 i 1, ale podejrzewam, iż co 1/3. Tak samo jest w 30/33.
W dodatku w 30/33 czas / przysłonę / shift w półauto jest co 1/2.
Zatem w rzeczywistości, kombinując jeszcze zmianą ISO możemy w eos30/33 uzyskać aż sześć stopni między dwoma EV, zamiast trzech w EOS 3/1.
no bo tak: (znaki +/- w tym rozważaniu oznaczają jak zmiana wpływa na ekspozycję, nie w którą stronę została wykoana, iso oznacza zmianę czułości, exp - ekspozycji przy pomocy czasu / przysłony) pyk iso -1/3 exp +1/2 == +1/6EV, iso +1/3 == +1/3EV, exp +1/2 == +1/2EV, iso +2/3 == +2/3EV, iso +1/3 exp +1/2 == +5/6EV.
EDIT: No i pomyślałem, kurde. Przecież w eos 3/1 można sobie zmienić skok czasu / przysłony z 1/3 na 1/2 iso i mieć to samo (-: Dobranoc!