chm, jesli chodzi o negatywy to mysle, ze roznica miedzy 1/2EV a 1/3EV jest praktycznie zadna. sprawa moze sie miec troszke inaczej w wypadku slajdow. w moich aparatach srednioformatowych istnieje jedynie mozliwosc poprawy co 1/2EV (pol-skokiem przyslony). tak tez mialem i mam w maloobrazkowych lustrzankach. poczawszy od praktici, skonczywszy na 50e. wlasciwie tak sie przyzwyczailem, ze robie tak nawet na cyfrze (chociaz tutaj jest calkowicie inna rozpietosc tonalna, a bledy w zakresie +/- 1/3EV moge sobie skorygowac w RAWie).
pozdrawiam