przykladem skuteczniejszego marketingu Nikona jest aktualny test w Fotokurierze: 5d kontra D200.
do testu uzyto szkieł: Canon+ 20/2,8
Nikon + Micro nikkor 60 mm/2,8
i uzywajac takich oto objektywow panowie z fk testuja rozdzielczosc i aberracje
oczywiscie napisali, ze 5d to badziew.
Najbardziej rozbawil mnie taki fragment (o 5d):
" ktos kto wydaje na sprzet kilkadziesiat tys. zl nie chcial by miec takich zdjec.."
to juz sa zupelne jaja.
a moze by tak porownac te ceny:
5d w kicie z 24-105 kupilem za 13.340 brutto
d200 + 17-55/2,8 kosztuje 13.000 do czego trzeba dodac 500 za badziewny program do obrobki RAW. i co jest drozsze?
Nikon wydaje sporo kasy na reklame (zwlaszcza w ciagu ostatnich 2 lat). Canon w polsce jest praktycznie niewidoczny (owszem, reklamuja kopiarki![]()