Od pewnego czasu obserwuje pewną dziwną zależność coraz więcej Nikona coraz mniej Canona, w sklepach, w rozmowach sprzedawców itp .... skąd moja obserwacja otóż wdepnę sobie czasem do hipermarketa MM czy Saturn albo innego Fotojokera a tam co D70s ...stoi D200!!! ... stoi i kupa sprzętu lampy, szkła itp... a Canon zaledwie 350D i kilka obszarpanych gadżetów Canona żadnego aparatu semi proff nie widuje na półce od dłuższego czasu? ... W Saturnie w Arkadii (gdzie często wpadam bo orbituje w okolicach) na pytanie pewnej pani o Canona 350D którego notabene nawet wtedy nie było, sprzedawczyni z lady kręci nosem i powiada że się nie spodziewają się dostaw Canona a poleca oczywiście ... D50.
I jeszcze ta publikacja o której czytałem dziś w Foto-Kurierze o permanentnej wyższości D200 nad 5D ?!?!
Wydaje mi się drodzy państwo że Canon Polska daje poważnie ciała i nie zauważy jak się obudzi z ręką w nocniku. Może się panowie obudzą wreszcie bo jak nie to spadną z tronu prosto w gówno![]()
Ciekawy jestem co na to inni forumowicze jakie mają spostrzeżenia?