hehedobrze napisane - jakbym siebie samego czytal
ja tez wciaz raz za razem powiekszam obraz w aparacie na 100%, bo mam opad szczeki z ostrosci obrazka na f/1.4.. no i u mnie dochodzi jeszcze opad szczeki z celnosci - jaram sie tym jak dziecko
po prostu przez 4 lata mojego fotografowania na powaznie, przyzwyczailem sie do koniecznosci robienia 4-5 powtorzen tego samego ujecia, zeby miec pewnosc ze ktores bedzie ostre, bo moze krolewicz 5DII raczyl nie spudlowac, a wielebna dama typu 24L byla laskawa nie przestrzelic z ostroscia w jedna badz w druga strone.
teraz mam w zasadzie zawsze w punkt (pomijam takie ekstremalne warunki, jak oswietlenie na sali weselnej i probowanie trafienia tanczacych ludzi na one shot)
nie wiem ile w tym zaslugi AF z 5DIII a ile pracy AF w Sigma 35/1.4, ale razem ten duet wymiata
napisze to jeszcze raz: Sigma 35/1.4 na f/1.4 jest tak ostra, jak 24L @ f/2.2, 50L @ f/2.5, 135L @ f/2.8
jak sie przymknie Sigme do f/2.0 to to jest - jak sam dobrze napisales - żart z konkurencji, a dalej (f/2.8 itp) to juz wogole jakis obled
dobrze to pokazuje tabelka w polowie strony:
Test Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM - Rozdzielczość obrazu - Test obiektywu - Optyczne.pl
;]