Po zrobieniu 2 reportaży, mogę od siebie napisać krótko.

Używałem długo 35L. Potem sprzedałem. 2 lata temu kupiłem znowu. 2 miesiące temu nabyłem sigmę. 3 tygodnie temu bez żalu ( choć z ręką na ramieniu widząc jak cena 35L leci na łeb na szyję ) sprzedałem Lkę.

Aptekarze zawsze znajdą jakieś "ale". Te pytania o testowanie w konkretnych warunkach, to rozbijanie na detale - to jest kompletnie bez sensu. To szkło trzeba wziąć/pożyczyć i ocenić. A to sprawdzanie a na takiej a na siakiej ogniskowej/czasie/przysłonie - dajcie sobie siana, naprawdę

Nie wiem jakim trzeba być psychicznie skrzywionym, by rozpamiętywać ten rzeczony wolniejszy AF ( ok, niektórzy mają na tym punkcie fju bwjdziu - szanuję, nie wnikam ). Liczy się praktyka ( Dla mnie, może dla innych nie, sorry ).

Lka straciła rację bytu dla mnie, i jedyne pole na którym może wygrać, to trwałość.

Ostrość sigmy 35 to okrutny żart z konkurencji. Mam teraz głupi nawyk po każdym niemal zdjęciu od razu robię zoom 100% w aparacie, bo za każdym razem nie mogę uwierzyć w to co to szkło wyprawia na 1,4... Tak wiem - ostrość nie jest najważniejsza, ale jaram się, nic nie poradzę.

Prędkość działania ? Nie mam uwag. Wolniej niż 35L ? Dajcie spokój, kto to poczuje ? 1/100 ? W praktyce szybko zapomnicie ( większość ).

Jakość obrazka - nie mam uwag.

Do tego dochodzi cena.... nie mam pytań.

Do tego dochodzi gwarancja ( do 3 lat ) - nie mam pytań.

Tyle ode mnie. Sampli było już multum, nie ma sensu się tu onanizować - iść do kolegi, sklepu - sprawdzać i brać. Ja nigdy nie byłem szczęśliwszy.

Dziękuję. Pozdrawiam.