W Sigmie 30/1.4 najbardziej podobało mi się przenoszenie kontrastu. Niezależnie od przysłony nie było efektu mgiełki, mleka, czy jak to tam nazwać. Był czysty żywy kolor. Dla mnie mniej ważne są rogi, czy rekordowa ostrość. Ciekawe, czy Sigma 35/1.4 też jest tak dobra pod tym względem ?