Problem z PIXMĄ polega na tym, że to produkty konsumenckie, natomiast iPFy są produktami biznesowymi. W Canonie pion biznesowy i konsumencki są to niepodległe państwa w państwie - więc o ile moja wiedza nt. biznesowych iPFów jest spora i pochodzi z wiarygodnych źródeł, o tyle o PIXMY mogę jedynie podpytać Scotta Martina na LuLi. Bardzo to być może, że jest w podobnej sytuacji i tak naprawdę nie ma pojęcia o mniemaniu, może też być tak, że jest lepiej poinformowany od Henia i całej reszty. W kwestii iPFów jego informacje są zawsze precyzyjne i nigdy nie mijają z prawdą. W przypadku PIXMY trudno powiedzieć. Czasem nawet japońcy mogą czegoś nie wiedzieć - wpadli np. w konsternację, jak zapytałem czy spektrofotometr w iPF6450SP jest zgodny z trybami pomiarowymi M0/M1/M2 zdefiniowanymi w normie ISO13655-2009.
W LFP (large format printing) polityka jest jasna - unifikacja pigmentowych zestawów tuszy urządzeń 8-o i 12-o kolorantowych w oparciu o LUCIA EX. Jedyny wyjątek to wspomniany iPF5100 zasilany LUCIA II - po prostu nadal nie doczekał się następcy serii x300/x400. Co do PIXMY, czort wie - ale jeśli nadarzy się okazja, postaram się*drążć temat.