Używam wyłącznie analoga. Miałem Canona, mam Nikona. Właśnie z powodu możliwości podłączenia praktycznie wszystkiego. Do F3 podepniesz każde szkło od 1960 roku bodajże do dnia dzisiejszego. A przez 50 lat Nikon obiektywów natłukł sporo.
Jest moim zdaniem jednak jedno 'ale'. Używanie tych samych szkieł do analoga i cyfry jest w systemie Nikona oczywiście możliwe, ale ja nie jestem fanem tego rozwiązania. Osobiście nie lubię manualnego ostrzenia z obiektywami z autofocusem. A z drugiej strony, używanie manualnych szkieł z cyfrą również będzie bez szału, bo bez wymiany matówki to tam dużo nie zobaczysz.
Nie mam oczywiście pojęcia, do czego Ci ten aparat (te aparaty), ale sprzęt analogowy dziś nie jest drogi. Rozważyłbym więc zakup cyfrówki w oderwaniu od analoga i starał się jak najlepiej trafić z tym zakupem. A dopiero potem kombinował z analogiem, do którego obiektywy kupisz za grosze.
Ewentualnie możesz zdecydować się na pełną klatkę Canona, do tego jakieś dobre szkła i dokupić jakiegoś wczesnego EOSa. Co prawda nie mają tego oldschoolowego stylu Nikona F3 czy innych tego typu sprzętów, ale szkła podepniesz na bank i będą działać, do tego będziesz miał autofocus i nowe obiektywy.